Test ADJ Illusion Dotz 4.4. Ruchomy panel RGB
Autor: Wojciech Wąs • 9 lipca 2015

- Solidność
- Spore możliwości
- Obsługa protokołu Kling-Net
- Cena / Jakość
Firma American DJ ma na polskim rynku mocną pozycję już od kilku dobrych lat. Z roku na rok proponuje coraz lepsze i bardziej zaawansowane urządzenia i to nie tylko oświetleniowe. Do swojej oferty włączyła również ruchome panele RGB, których reprezentantem jest opisywany w niniejszym teście panel Illusion Dotz 4.4.
CO SKRYWA NAZWA?
ADJ Illusion Dotz 4.4 – to oczywiście nazwa producenta (ADJ); seria Illusion (ruchome panele Dotz 4.4 i mniejszy Dotz 3.3); DOTZ - grupa urządzeń na osobno sterowanych diodach RGB; 4.4, czyli rozmiar matrycy: 4x4 oczka led. Patrząc więc po nazwie, wiemy już, że mamy urządzenie o 16-stu osobno sterowanych diodach RGB, ułożone w matrycy 4 na 4 diody.
KRÓTKI OPIS
Testowane urządzenie jest odpowiedzią firmy ADJ na nowe trendy w branży oświetleniowej, gdzie coraz częściej używa się efektów bitmapowych, które świecą nie pojedynczymi punktami, lecz tworzą efekty na dużych ilościach pojedynczych pikseli, ułożonych oczywiście w jakieś ciekawe kształty. Osobiście po raz pierwszy spotkałem się z podobnym urządzeniem tego typu od firmy Ayrton – nazwanym Magic Panel R. Potem na rynku zaczęło pojawiać się coraz więcej podobnych urządzeń i pewnie trzeba by przeprowadzić bardzo wnikliwe badanie rynku, aby dojść do tego, kto był prekursorem tej gamy produktów. Najbardziej znane, a zarazem chyba najbardziej zaawansowane są produkty wspomnianej firmy Ayrton, specjalizującej się generalnie w technologii led. Potem jest kilka dobrych i solidnych produktów o podobnych parametrach i właściwościach, a następny krok to powódź tanich efektów, które mają podobne efekty, ale ich jakość oraz trwałość pozostawia już wiele do życzenia. Do tej solidnej grupy na pewno można zaliczyć opisywany panel ADJ. Dlaczego? Przede wszystkim jakość i staranność wykonania, do tego użyte źródło światła wysokiej jakości, pozwalające tworzyć szeroką gamę kolorów, które są identyczne na poszczególnych diodach, co jest jedną z największych bolączek urządzeń z niższej grupy !
MERITUM - ŹRÓDŁO ŚWIATŁA
Najważniejsze parametry dotyczące urządzeń oświetleniowych związane są oczywiście
z zastosowanymi w nich źródłami światła. Tutaj cała grupa urządzeń ADJ ukryta pod nazwą DOTZ ma się bardzo dobrze, ponieważ zaopatrzone są one w wysokiej jakości diody TRI COB LED. Oznacza to trzy kolorowy chip ledowy RGB, zamontowany na płycie (Chip On Board), dzięki czemu mieszanie kolorów następuje przed soczewką. Otrzymana w ten sposób barwa jest ciągła i jednorodna.
W panelach ADJ Illusion (DOTZ 3.3 i 4.4) użyte zostały bardzo mocne diody (a właściwie chip’y LED) o mocy 30 Watt każda. Można więc łatwo policzyć, że testowany panel ma 16 x 30 = 480 Watt w diodach led, co już zapewnia bardzo dużą jasność urządzenia. Do tego jakość użytych diod jest wysoka, ponieważ otrzymujemy jednakowe kolory na każdej pojedynczej diodzie, a uzyskane barwy są nasycone i jednorodne. Nie widać też przebarwień i nieciągłości, co bardzo często występuje w tańszych lub starszych urządzeniach. Spectrum barw jest bardzo szerokie, mimo że mamy tylko 3 główne składowe (czerwony, zielony i niebieski). Oczywiście użycie dodatkowych diod (białej, pomarańczowej, UV itd.) zwiększa spectrum uzyskiwanych kolorów na wyjściu, tylko trzeba zadać sobie pytanie, czy w takim urządzeniu efektowym jest to tak istotne, bo oczywiście wpływa to później bezpośrednio na cenę.
Niestety nie udało mi się znaleźć na stronie producenta informacji o tym, kto jest producentem chip’ów ledowych, ani jaki jest współczynnik CRI (oddawania barw), ale po tym krótkim przetestowaniu urządzenia zakładam, że jest na zadowalającym poziomie.
POZOSTAŁE CECHY DOTZ 4.4
Jeśli chodzi o pozostałe parametry opisywanego panelu, to jest nim oczywiście możliwość ruchu (w PAN i TILT), która umożliwia tworzenie bardzo ciekawych efektów. Jest to szczególnie efektowne, gdy takich urządzeń jest wiele i są rozmieszczone w większych grupach – wówczas końcowy efekt określa nasza wyobraźnia i zdolność kreacji. Próbkę możliwości można znaleźć w Internecie, chociażby na profilu ADJ na portalu YouTube .
Jeśli czytelnik chce zobaczyć więcej, polecam sprawdzić portale innych producentów, szczególnie z wyższego szczebla. Można wówczas zrozumieć, jak wiele ciekawych efektów można uzyskać przy pomocy ruchomych paneli z pojedynczo sterowanymi diodami. Z oczywistych powodów nie mogę podać linków, jednak w sieci krąży sporo takich filmików.
Kolejną ciekawą opcją panelu DOTZ jest pięć charakterystyk ściemniania diod, dzięki czemu mamy wpływ na pracę końcową urządzenia, np. czy dimmer ma być szybszy, ale mniej płynny, czy raczej bardziej delikatny, mniej skokowy. Wszystko w zależności od tego, w jaki sposób i do czego będziemy wykorzystywać posiadane urządzenia. Do tego mamy 4 tryby pracy, więc oprócz zaawansowanej kontroli, możemy – kolokwialnie mówiąc – puścić urządzenie z automatu lub do muzyczki, co jest najprostszym rozwiązaniem i u pewnego grona odbiorców najczęściej używanym. Jeśli natomiast chcemy bardzo zaawansowanej kontroli, to producent oferuje nam możliwość kontroli po sieci przy zastosowaniu protokołu ArtNet lub coraz częściej Kling-Net. W tym celu ADJ wyposażył DOTZ 4.4 w wejście oraz wyjście sieciowe RJ45, gdzie bez użycia dodatkowego switch’a sieciowego możemy połączyć w szereg nawet do 25 urządzeń.
Urządzenie posiada w sobie taki prosty dwuportowy switch, który możemy załączyć z poziomu menu. Jest to rozwiązanie bardzo ułatwiające późniejsze podłączanie i o dziwo wcale nie tak często spotykane u konkurencji. Oczywiście przy większych ilościach urządzeń konieczne jest stosowanie switch’y sieciowych, jednak taka możliwość bezpośrednich połączeń jest na pewno plusem Illusion DOTZ 4.4. O ile protokół sieciowy ArtNet jest już dość powszechnie znany i coraz częściej używany, to Kling-Net jeszcze nie jest tak powszechny, przynajmniej w naszym kraju, ale to się na pewno będzie zmieniać.
Ponieważ nie jest to artykuł na temat samego protokołu, więc zainteresowanych odsyłam do informacji w sieci. Napiszę jednak w telegraficznym skrócie o co chodzi, aby podkreślić atut testowanego urządzenia, które to go obsługuje. Generalnie chodzi o to, że możemy podpiąć urządzenia ledowe (obsługujące ten protokół!!) w prosty sposób przy użyciu kabli sieciowych bezpośrednio do komputera, który przy pomocy oprogramowania może nimi sterować, tak jakby to były np. ekrany led. Wówczas dla media serwera (na którym puszczamy animacje lub jakiś materiał video) nasz DOTZ 4.4 to 16 pikselowy ekran led RGB – oczywiście w dużym skrócie.
Według producenta wyjściowy kąt świecenia opisywanego urządzenia wynosi 15 stopni, co jest zrozumiałe ze względu na docelowe efektowe zastosowanie tych głowic, nie jest to na pewno panel wash. Oczywiście wprowadzenie opcji zoom zwiększyłoby jego możliwości, ale odbyłoby się to od razu kosztem ceny, gabarytów i ciężaru lampy.
Testowany produkt ADJ wyposażony jest (poza złączami RJ45) również w wejścia i wyjścia sygnału DMX w wersji 3 i 5 PIN, ale również w złącza zasilania PowerCon IN i OUT, dzięki czemu możemy szeregowo połączyć do 5 urządzeń (przy napięciu 230V). Dodatkowo urządzenie współpracuje z protokołem RDM, dzięki czemu możemy przy pomocy zewnętrznego sterownika zmienić parametry jego pracy i mamy do nich wgląd.
Parametry głowicy ustawiamy przy pomocy 6 przycisków (plus jeden dodatkowy do aktywacji zasilania bateryjnego przy braku podłączenia do sieci elektrycznej), a MENU wyświetlane jest na czytelnym, kolorowym wyświetlaczu. Osobiście uważam, że te przyciski są zbyt delikatne, jestem raczej fanem bardziej „namacalnych” przycisków, bo w praktyce lepiej się sprawdzają, szczególnie jak montaż urządzeń powoduje utrudniony dostęp do klawiatury, zwłaszcza w przypadku jakiejś awarii i innych zdarzeń losowych (np. ustawimy zły adres na montażu i potem musimy go zmienić, a dojście jest utrudnione). Zasilanie bateryjne elektroniki umożliwia ustawienie parametrów pracy lampy przed jej podłączeniem do sieci elektrycznej. Jest to już właściwie standard w profesjonalnych urządzeniach, ale nie wszystkie tego typu produkty to posiadają, więc jest to niewątpliwie plus ADJ Dotz 4.4
Kolejnymi zaletami tego ruchomego panelu jest niska waga urządzenia, bo zaledwie niecałe 8 kg.
Do tego jakość wykonania jest wysoka, zarówno jeśli chodzi o obudowę, jak i w środku urządzenia. Daje to wszelkie podstawy, aby zakładać, że urządzenie jest trwałe, a jego awaryjność niska, co w połączeniu z niską (jak na możliwości) ceną – około 6000 zł – oraz opisywanymi wcześniej funkcjami, jest wartą do przemyślenia opcją i to dla różnego rodzaju odbiorców.
Jeśli chodzi o sam ruch, to oczywiście standardowo mamy ruch w pionie około 270 stopni
i poziomie: 630 lub 540 stopni – możliwość wyboru z poziomu menu. Osobiście mam pewne zastrzeżenia, co do jakości samego ruchu, ponieważ w przypadku efektów jest on szybki, ale jeśli mamy przejście z punkt A do B, to urządzenie jakoś dziwnie się rozpędza i zwalnia. Widać to szczególnie przy panoramie i gdy jest spora różnica między poszczególnymi wartościami przy skokowej zmianie. Głowa najpierw się szybko rozpędza, a jak już prawie jest „na miejscu” to zwalnia i powoli dojeżdża do końcowej pozycji. Podobne zachowanie ma spora liczba różnego rodzaju ruchomych urządzeń, ale tutaj jakoś bardzo rzuciło mi się to w oczy, jakby ten końcowy krok był zbyt duży.
Z uwagi na fakt, że każda z diod może być niezależnie sterowana, zajmuje sporo kanałów DMX (59 w najszerszym modzie), jednak dla mniej profesjonalnych zastosowań lub kiedy nie ma potrzeby pojedynczej kontroli nad każdą diodą, producent stworzył dwa znacznie mniej obszerne mody pracy, 12 i 14 kanałów DMX. Interesujące wydaje się, że nawet w tym "najkrótszym” modzie pracy jest możliwość uruchomienia kilku - zresztą całkiem fajnych – wbudowanych programów, gdzie mamy do wyboru kilka efektów opartych na pojedynczo sterowanych diodach – ot, taka symulacja efektów bitmapowych.
PODSUMOWANIE
Urządzenie ADJ Illusion Dotz 4.4 niej jest jakąś rewolucją w branży oświetleniowej, ponieważ konkurencja ma podobne urządzenia, jedne lepsze inne gorsze. Mogę jednak z czystym sumieniem powiedzieć, że jest to bardzo solidny produkt, o sporych możliwościach, nowoczesny (o czym świadczy chociażby obsługa protokołu Kling-Net), a przy tym w dobrej cenie. Posiadanie jednej głowy wiele nowego nie wniesie, ale przy większej ilości tych urządzeń możemy już tworzyć bardzo ciekawe efekty, zapewniając niesamowitą oprawę świetlną różnego rodzaju widowisk i przedsięwzięć. Mimo pewnych drobnych uwag, do których można się przyczepić, to i tak uważam DOTZ 4.4 za godną uwagi głowicę oświetleniową.